Zanim zacząłem go robić postanowiłem, ze kran który tu prezentuję będzie troszkę lepszy niż wszystkie moje poprzednie próby. Przynajmniej takie było założenie :) Wykorzystałem tu nieco grubszy profil aluminiowy (w planach mam jeszcze grubszy...). Wszystkie możliwe detale z blach zostały wycięte laserowo w lokalnej firmie stąd dokładność i spasowanie elementów jest na bardzo wysokim poziomie - pilnika tu nie było potrzeby używać :) Całość dopełnia proszkowe malowanie przez co jak mi się wydaje wszystko wygląda estetycznie.
Parametry najnowszego kranu V3:
- wysokość ramienia nad ziemią i promień koła - 5 m
- ruch po okręgu - bez ograniczeń
- ruch pionowo - około 80 stopni
- modułowa budowa - 2.5m, 5m
- najdłuższy element po złożeniu - 1,2m
- obciązenie przeciwwagi - max 50kg
Głowica:
- przelotowe obie osie (dzięki temu kable się mniej skręcają)
- dźwiga kamerę do 5kg
- obrót ponad 360 stopni w każdej osi
- prędkość (w przybliżeniu) od 5s do 6min na pełny obrót
zależnie od przekładni, a w praktyce stosunek wolnych
obrotów do szybkich to jakieś 70:1
- zasilanie 12V (aku żelowy lub zasilacz)
To potrafi zaprojektowany w całości przeze mnie sterownik:
- joystick dynamiczny (predkość zależna od wychylenia)
- regulacja progu prędkości osi od 20% do 100% prędkości maksymalnej
- szybkie włączanie/ wyłączanie dowolnej osi
- zmiana kierunku każdej osi na przeciwną
- 4-y poziomy progu RAMP (zwalnianie/ przyspieszanie)
- przełącznik charakterystyki joy'a liniowa/ logarytmiczna (idealna dla szybkich głowic)
- autopanorama (stabilny ciągły ruch osi H)
oraz funkcje zamienne w zależności od wgranego firmware sterowanie zewnętrzne lub bank pamięci
- sterowanie zewnętrzne - sterowanie np. z komputera lub zewnętrznego manipulatora impulsowego albo realizacja
śledzenia kadru czyli bez względu na pozycję ramienia głowica automatycznie koryguje kierunek patrzenia kamery aby urzymać
filmowany punkt w kadrze bez używania joysticka co jest ogromnym ułatwieniem pracy przy kilkukrotnym powtarzaniu ujęcia
- bank pamięci z opcją cofania do początku oraz zapętlenia zapissanego ruchu
- autokalibracja (co jest, a właściwie powinno być standardem w tego typu sterownikach) połączona w moim przypadku z kontrolą uszkodzenia osi joy'a i idiotoodpornym zabezpieczeniem przed gwałtownym startem głowicy
Nie będę pisał, że ten sterownik jest najlepszy na świecie, bo są też lepsze i baaaardzo drogie. Myślę jednak, że ze swoimi możliwościami znajduje się dość wysoko w rankingu amatorskich i półprofesjonalnych urządzeń tym bardziej, że żaden producent w kraju jeszcze, bo pewnie teraz to się zmieni :), nie oferuje zewnętrznego interfejsu. Jak zwykle w swoich urządzeniach uwzględniłem w nim to co sam uważam za stosowne, sensowne i niezbędne. Jeśli będę rozbudowaywał kran (czego nie wykluczam) to zapewne znajdą się w nim dodatkowe opcje, których akurat by mi zabrakło. Jestem w o tyle dobrej sytuacji, że to co mi będzie potrzebne po prostu sobię dopiszę w programie :)
Zrobiłem też odchudzoną (ekonomiczną) i mniejszą gabarytowo wersję sterownika z wykorzystaniem nieco innego joystick'a - stawia mniejszy opór, ale posiada standardową dźwignię i operowanie nim jest bardzo wygodne i ergonomiczne. Oprócz ogranicznika prędkości wspólnego dla obu osi, można w nim tak jak w jego starszym bracie zmieniać ruch osi na przeciwny, wyączać niepotrzebny kanał i zmieniać poziom RAMP (tu nawet zwiększyłem zakres o jeden punkt). Sam joy oczywiście dynamiczny i wychylenie proporcjonalnie wpływa na ruch silników.
Program (i elektronika) jest za to oparty na tym samym jądrze co poprzednik i doskonale zarządza energią podawaną na silniki dzięki czemu te nawet na wolnych obrotach uzyskują dość dużą moc i nie zacinają się pod obciążeniem.
Dodatkową i praktycznie niespotykaną opcją na rynku jest w tym modelu wybór między dwoma standardami podawania impulsów. Domyślnie jest ustawiona tabela prędkości mojego autorstwa jednak w kilka sekund można sobie przełączyć (opcja pamiętana nawet po wyłączeniu sterownika) na tryb standardowego PWM znanego z 99% sterowników kranowych dostępnych na rynku w niepowalającej cenie. Daje to możliwość sterowania nie tylko silnikami, pod które piasłem główny program, ale też praktycznie każdym innym dowolnym(!) silikiem. Warunkiem jest aby silnik nie przekraczał poboru prądu 1A i napięcia zasilania 12V.
Ewolucja w toku tak więc sterownik zyskał nową obudowę i naklejkę. Postanowiłęm jednak ożywić nieco design i dodałem ciut koloru, który mam wrażenie zmniejszył nieco chaos jaki panował przy zgrupowaniu przycisków i kontrolek. Teraz to wszystko jest czytelniejsze i bardziej przyjazne dla oka :)
Handwheel - to przystawka do sterownika czyli takie ręczne kółeczka dzięki, którym można proporcjonalnie sterować ruchem głowicy - czym szybciej obracamy tym szybciej się kręci :) Dzięki szybko programowalnemu podziałowi w sterowniku można ustalić bardzo powolny ruch nawet dla szybkiego obracania kółeczkiem co czyni głowicę bardzo dokładnym celownikiem.